| | Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] | |
| |
Autor | Wiadomość |
---|
SwagneS
Liczba postów : 889 Join date : 09/07/2015 Age : 24
| #351Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 7:56 pm | |
| Siedzieliśmy, gadaliśmy i ogólnie to... Kiedy była już siedemnasta, miałem zamiar zadzwonić do Alexa i zapytać się, czemu nie przychodzi. No martwiłem się, no! Jednak zaraz przyszedł i to z ogromnym bukietem. Spoojrzałem na niego zdziwiony, a zaraz Alex podszedł do mnie i ładnie mnie pocałował. Oddałem pocałunek. - Hej, mały - powiedziałem i spojrzałem znowu na kwiaty. - Tylko mi nie mów, że kupiłeś mi kwiaty, bo chyba krzywdę ci zrobię - powiedziałem z ciepłym uśmiechem. Ramon spojrzał na Alexa, jakby chciał go zamordować, po czym uśmiechnął się dla niepoznaki. Po chwili powiedział, że będzie się już zbierał, więc przytuliliśmy się na pożegnanie, a ten zaraz zebrał swoje rzeczy i wyszedł. No i... Znowu z Alexem. |
| | | Monni
Liczba postów : 286 Join date : 09/07/2015
| #352Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 8:06 pm | |
| Chciałem rzucić jakąś kąśliwą uwagę na temat Ramona, kiedy ten trzasnął drzwiami, ale sobie darowałem. Taki jestem dobroduszny. Wróciłem wzrokiem do Mikey'go i zaśmiałem się. -Nie, nie kupiłem ich-powiedziałem, po czym westchnąłem i wyjąłem z szafki wazon, o którym powiedziała mi pani w rejestracji. Nalałem wody w łazience i wsadziłem kwiaty do środka, następnie stawiając na szafce obok Michaela. Usiadłem obok niego na łóżku, ściągając płaszcz i oparłem się wygodnie, szykując do opowiadania, co się dzisiaj działo. Złapałem jeszcze rękę Michaela i uśmiechnąłem się lekko. -Tylko nie złość się, dobra?-poprosiłem, ściskając jego rękę. -Widziałem się z Danielem-zacząłem i czekałem na jego reakcję, gryząc wargę w zdenerwowaniu.
|
| | | SwagneS
Liczba postów : 889 Join date : 09/07/2015 Age : 24
| #353Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 8:11 pm | |
| Uniosłem wysoko brew, kiedy powiedział, żebym się nie złościł, ale przez to jedno imię naprawdę skoczyło mi ciśnienie. - Przecież mówiłem ci, że masz się z nim nie spotykać, Alex! To chory psychopata! Mówiłem ci coś, nosz do cholery jasnej... - mruknąłem i zabrałem swoją rękę, krzyżując ręce. - Jak następnym razem cię w magazynie zamknie to możesz nawet nie myśleć, że po ciebie przylezę - mruknąłem, odwracając całkowicie od niego głowę. To chory, pojebany człowiek, który nie powinien mieć nawet prawa bytuy w społeczeństwie. A najchętniej zabrałbym go na Alaskę i tam zostawił, żeby go jakaś lawina przygniotła. A ten do niego leci jak pszczoła do miodu, no. - Co ty tak cały czas do niego latasz, co? Za każdym razem kiedy chce się z tobą spotkać ty od razu do niego biegniesz. Zajebiście po prostu - mruknąłem, wzdychajac ciężko. |
| | | Monni
Liczba postów : 286 Join date : 09/07/2015
| #354Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 8:27 pm | |
| Podskoczyłem na jego krzyk i spojrzałem zdziwiony w jego stronę. Nie sądziłem, że wścieknie się aż tak bardzo. Zszokował mnie lekko, kiedy powiedział, że nie przyszedłby po mnie, gdyby Daniel zrobił... to, co zrobił po raz drugi. Czekałem cierpliwie, aż skończy, bo byłem w miarę przygotowany na taką reakcję. Jednak mimo wszystko jego słowa mnie zabolały. Dobrze wiedzieć takie rzeczy. -Dla twojej wiadomości Daniel przyszedł mnie przeprosić. I ciebie też, ale czuł się zbyt winny, żeby prosić cię o spotkanie. Kwiaty są od niego-mruknąłem, odsuwając się trochę od wściekłego Michaela. -Dobrze wiesz, że nie poszedłbym tam, nie mając pewności, że nic mi nie zrobi!-dodałem coś, co było dla mnie oczywiste. -Poza tym, jeśli moje porwanie było dla ciebie takim problemem, to trzeba było się nie fatygować-powiedziałem spokojniejszym tonem. Naprawdę mnie zabolało to, co powiedział wcześniej. Ja bym za nim skoczył w ogień. Lub nawet bez niego, gdyby tego chciał.
|
| | | SwagneS
Liczba postów : 889 Join date : 09/07/2015 Age : 24
| #355Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 8:32 pm | |
| - Ciekawe. Pewnie w tej jego porąbanej główce już urodził mu się jakiś plan, żeby znowu cię gdzieś zamknąć, zgwałcić, czy chuj wie jeszcze co - mruknąłem, podnosząc sie do siadu. - Tego pewny być nie mogę - mruknąłem na dodatek. No bo... Wiem, wiem, czyta w myślach. Ale może akurat Daniel nie myslał o tym, co chciał zrobić? To do niego nie dociera? - To nie tak, że było problemem. Po prostu sam się pchasz w cholerną paszczę lwa! - wykrzyczałem, patrząc na niego. - A potem to ja odchodzę od zmysłów, zastanawiając się, gdzie to ty możesz być - mruknąłem, poczym wstałem i zabrałem kwiaty. Położyłem je na podłogę, a raczej nimi rzuciłem, po czym podeptałem je, wywalając do kosza. - Niech się wypcha. On i te jego cholerne kwiaty. Od tego pojeba nic nie chcę, a ty przestań się z nim spotykać - powiedziałem, podnosząc palec do wysokości jego oczu. |
| | | Monni
Liczba postów : 286 Join date : 09/07/2015
| #356Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 8:46 pm | |
| Przeczesałem nerwowo moje włosy ręką i prychnąłem pod nosem. -Michael, wiesz lepiej niż ktokolwiek inny, że ja akurat potrafię sprawdzić takie rzeczy!-powiedziałem, wywracając oczami. Nie podobało mi się to. On nie wiedział tego, co wiedziałem ja. On nie wie, jak Daniel się czuł, o czym myślał bez przerwy przez ostatnie kilka tygoni i jak wielkie miał wyrzuty sumienia. Wzdrygnąłem się na jego krzyk i zacisnąłem jedną dłoń w pięść, zgniatając prześcieradło. Patrzyłem, jak ten rzuca kwiaty na ziemię i je depcze. Zaprotestowałbym, gdybym nie wiedział, że to tylko pogorszyłoby całą sprawę. Odepchnąłem od siebie rękę Michaela, którą ten wystawił w moim kierunku i spojrzałem mu w oczy. -Przestań na mnie krzyczeć i traktować mnie jak dziecko. Nie jestem idiotą. To nie tak, że ludzie porywający mnie to norma. A Daniel nie jest mordercą czy gwałcicielem! Ile mam ci powtarzać? Zaufaj mi, on przejrzał na oczy i nie ma złych zamiarów-powiedziałem z nadzieją, że ten przyzna mi rację i się uspokoi.
|
| | | SwagneS
Liczba postów : 889 Join date : 09/07/2015 Age : 24
| #357Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 8:51 pm | |
| Skrzyżowałem ręce, kiedy ten odepchnął od siebie moją rękę. - Żebyś wiedział, że nie przestanę! - wykrzyczałem. - Ciekawe. Ja wiem swoje i tego zdania nie zmienię. Może teraz ma wyrzuty sumienia. A co będzie za miesiąc? To pieprzony świr i nie będziesz się z nim spotykał! - znowu krzyk. Usiadłem na łóżku i przejechalem dłońmi po twarzy. - Idź stąd - powiedziałem cicho. - Po prostu.... Idź - mruknąłem, po czym odwróciłem się do niego i podszedłem do okna, patrząc na to, co dzieje się za nim, żeby tylko nie musieć patrzeć na Alexa. Ile razy można mu powtarzać? |
| | | Monni
Liczba postów : 286 Join date : 09/07/2015
| #358Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 9:03 pm | |
| Znowu podskoczyłem na jego wrzask. Byłem tak cholernie nie przyzwyczajony do jego krzyku. Z chwili na chwilę robiło mi się coraz gorzej i chciałem już mieć z głowy tę kłótnię. Michael usiadł na łóżku i schował twarz w dłoniach, a ja odruchowo wyciągnąłem rękę, żeby go uspokoić i przytulić. Ale on kazał mi się wynosić, co tylko z powrotem sprawiło, że się wściekłem. -Świetnie-burknąłem i wstałem gwałtownie, wybiegając za drzwi. Nie zwracałem na nic uwagi, chciałem już po prostu być w domu. Wyszedłem na dwór i dopiero wtedy się zorientowałem, że nie wziąłem płaszcza. Uh, do cholery z tym płaszczem! Nie zamierzałem wracać do Michaela. Potarłem zimne ramiona i poszedłem na przystanek, na którym akurat stał mój autobus. Od razu do niego wsiadłem i zająłem miejsce na samym końcu. To była chyba nasza pierwsza kłótnia...
|
| | | SwagneS
Liczba postów : 889 Join date : 09/07/2015 Age : 24
| #359Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 9:09 pm | |
| Kiedy wyleciał w pokoju w pierwszym odruchu chciałem złapać go za rękę, przyciągnąć i przeprosić, a mimo to, siedziałem i czekałem, aż ten wyjdzie i dopiero, kiedy to zrobił - podszedłem do okna, widząc, jak ten trze swoje gołe ramiona. Spojrzałem na leżący płaszcz i przekląłem głośno. Nosz... Cholera jasna. Wyciągnąłem telefon i zadzwoniłem do mamy, mówiąc, że wypisuję się na własne życzenie, a ani ona, ani Alex nie mają nic do gadania. Odpiąłem kroplówkę, potem rurki z nosa, spakowałem wszystkie swoje rzeczy, ubrałem się w zimowe rzeczy, po czym podszedłem do recepcji. - Wypisuję się. Pani sama wypełni, mi się nie chce - powiedziałem, pomachałem jej na odchodnym, po czym wlazłem na swój motor. Pojechałem do pierwszego sklepu, który miałem po drodze i tam kupiłem sobie papierosy. Odpaliłem jednego. Miałem nie palić. Miałem rzucać dla Alexa. Super jestem, po prostu. Kiedy spaliłem - wjechałem na osiedle Alexa, gdzie to pod jego drzwiami zostawiłem jego płaszcz. Wróciłem znowu na motor i od razu pojechałem do... Ramona. Miałem zamiar jechać do domu, ale w końcu zrezygnowałem z tego pomysłu. A pieprzyć. Potrzebuję z kimś pogadać. Z kimś, kto jest normalny. |
| | | Monni
Liczba postów : 286 Join date : 09/07/2015
| #360Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 9:19 pm | |
| Ludzie dookoła mnie patrzyli na mnie jak na debila, bo byłem w cieniutkiej bluzie i jesnsach, podczas gdy inni pasażerowie autobusu byli okutani w kurtki, czapki, szaliki i rękawiczki. Wysiadłem jak najszybciej na swoim przystanku i biegiem udałem się do swojego mieszkania. Zdziwiłem się i to bardzo, bo przed drzwiami znalazłem... swój płaszcz. Szybko połączyłem fakty i zrozumiałem, że Michael musiał wyjść ze szpitala. A skoro dotarł przede mną... jechał motorem. Co za nieodpowiedzialny debil. Otworzyłem drzwi, jedną ręką wybierając numer mojego chłopaka i przyłożyłem telefon do ucha, zamykając za sobą. Usiadłem na kanapie, ruszając nerwowo nogą i czekałem, aż łaskawie odbierze.
|
| | | SwagneS
Liczba postów : 889 Join date : 09/07/2015 Age : 24
| #361Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 9:24 pm | |
| Kiedy zaparkowałem - mój telefon zaczął grać doskonale znaną mi melodię, więc wyciągnąłem go i spojrzałem na wyświetlacz, a widząc "kochanie <3", od razu się rozłączyłem i wyciszyłem telefon. Zapukałem kilka razy do domu Ramona, a gdy ten zdziwiony mi otworzył, od razu wpuścił mnie do środka. - Nie miałeś być do piątku w szpitalu? - zapytał, na co ja wzruszyłem ramieniem. - Masz coś mocniejszego? - zapytałem od razu, nawet nie odpowiadając na jego pytanie. Pokiwał głową i zaraz wyciągął Whisky. Nalał nam do szklanek, po czym dolał sobie coli i podał mi szklankę. Wypiłem to, co tam było (czyli ledwo nalane na dno), po czym odstawiłem szklankę. - Miałem, ale wypisałem się - mruknąłem, wzruszając ramieniem. Rozłożyłem się na kanapie. - Czemu? - zapytał, widocznie naprawdę bardzo zdziwiony. - Pokłóciłem się z Alexem... I nie wiem. Muszę mieć na niego oko, po prostu - mruknąłem, zagryzając wargę, odwracając na chwilę głowę. - Ah... Wiesz... To szkoda, nie? Jezu, Michael. Wyłącz ten telefon, albo łaskawie odbierz, bo mnie ten telefon już zaczyna denerwować - powiedział, kiedy kolejny raz telefon przesuwał się mi po blacie z powodu wibracji. Wziąłem go i odebrałem. - Halo? - powiedziałem do słuchawki, wychodząc na balkon. |
| | | Monni
Liczba postów : 286 Join date : 09/07/2015
| #362Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 9:33 pm | |
| Oczywiście, nie odebrał. Ale nie dawałem za wygraną, nadal dzwoniłem. W między czasie, chyba po czwartej próbie, po prostu zadzwoniłem do pani Gare i wtedy się dowiedziałem, że Michael wypisał się ze szpitala. Chciała, żebym go przekonał do powrotu, ale od razu ją zapewniłem, że to może się nie udać. Zadzwoniłem jeszcze raz do Michaela, powoli tracąc nadzieje i mimowolnie - denerwując się jeszcze bardziej. Myślałem, że zejdę na zawał, kiedy usłyszałem jego głos. -Boże, Michael! Natychmiast wracaj do szpitala. Proszę cię, nie rób głupot przez jedną naszą kłótnię-poprosiłem, oddychając z ulgą.
|
| | | SwagneS
Liczba postów : 889 Join date : 09/07/2015 Age : 24
| #363Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 9:53 pm | |
| Westchnąłem ciężko. - Nie - mruknąłem. Ja nigdzie nie wracam. Poza tym... Tutaj jest mi bardzo dobrze. Wyciągnąłem z paczki papierosa, po czym odpaliłem go, opierając się przedramionami o barierkę. Westchnąłem ciężko. - Ja ciebie też prosiłem. I co? nie podziałało. Przestań do mnie wydzwaniać - mruknąłem, po czym rozłączyłem się, chowając telefon do kieszeni. Zagryzłem wargę, żeby chwilę potem wyrzuć ledwo zaczętego papierosa. Wróciłem do pomieszczenia i usiadłem obok Ramona. Przynajmniej jak z nim gadam jest... w miarę okej. Nie chce mi się zdychać od razu. Tyle dobrego. Chociaż wolałbym Alexa. |
| | | Monni
Liczba postów : 286 Join date : 09/07/2015
| #364Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 10:06 pm | |
| Otworzyłem usta, chcąc coś powiedzieć, ale Michael rozłączył się tak szybko, jak odebrał. Siedziałem chwilę w ciszy i patrzyłem się tępo w podłogę po czym krzyknąłem głośno, rzucając telefon na fotel obok. Chciało mi się płakać z bezsilności. Mikey wyszedł ze szpitala dwa dni przed wypisem, pokłóciliśmy się no i do tego nie miałem pojęcia, gdzie ten złośnik siedział. Napisałem do niego jeszcze tylko sms'a, że ma na siebie uważać. Mimo wszystko, taka zwykła kłótnia nie sprawi, że przestanę go kochać. Podniosłem się gwałtownie z kanapy, niefortunnie potykając się o stolik i wywracając na podłogę. Dlaczego musiałem to sobie uświadomić, gdy się pokłóciliśmy?! Ale cóż... jak nie teraz to kiedy? Chyba nigdy nie przejmowałem się tak bardzo nikim jak w tej chwili Michaelem. -Wracaj, ty głupku...-westchnąłem, ciągnąc się nerwowo za włosy. A jeśli zasłabnie na ulicy? Czy on w ogóle ma kurtkę na motor? Kask? Jęknąłem żałośnie i podniosłem się z podłogi, kierując się do kuchni. Wyjąłem z zamrażarki kilka kostek lodu, zawinąłem w ścierkę i przyłożyłem do bolącej głowy, którą wcześniej rąbnąłem o deski.
|
| | | SwagneS
Liczba postów : 889 Join date : 09/07/2015 Age : 24
| #365Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 10:11 pm | |
| westchnąłem głośno, po czym zebrałem się szybko od Ramona. Nie, nie chciało mi się tutaj siedzieć. Zabrałem się do sklepu, gdzie to kupiłem wszystko, a mianowicie makaron, sos, mięso i kilka świeczek zapachowych. I do tego jakięś ładnne kwiaty, o. Wstawiłem je do wazonu zaraz, jak przyszedłem. Potem rozpakowałem swoje zakupy i zrobiłem kolejno sos, potem ugotowałem makaron. Poszedłem się umyć i przebrać w coś lepszego. Zostawiłem paczkę papierosów za swoimi książkami, a gdy już miałem wszystko przygotowane - napisalem SMS do Alexa. Masz dwadzieścia minut, żeby do mnie przyjechać. Nie żartuję - napisałem, po czym przysunąłem stół gdzieś bliżej. Położyłem jakiś śmieszny obrusik, potem postawiłem tych kilka świeczek i uśmiechnąłem się szeroko, patrząc na to wszystko. Potem nałożyłem na dwóch miejscach talerze, sztućce i nałożyłem nam po spaghetti. Wziąłem te cholerne kwiaty i momentalnie podszedlem do drzwi, czekając, czy ten przyjdzie, czy jednak nie, a, że mama poszła do Thoma na noc... Może być tylko lepiej, nie? |
| | | Monni
Liczba postów : 286 Join date : 09/07/2015
| #366Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 10:25 pm | |
| Przez ostatnią godzinę jedyne co robiłem to siedzenie na kanapie i patrzenie się co jakiś czas w telefon, który nie chciał jak na złość ani dzwonić ani oznajmiać o nowych wiadomościach. Nie miałem ochoty na nic, chciałem się tylko pogodzić z Mikey'm. Strasznie mnie bolała myśl o tej sytuacji w szpitalu. Oboje byliśmy tak samo winni i głupi. Podskoczyłem nagle na kanapie, kiedy dostałem sms. Zamrugałem zdziwiony i przeczytałem kilka razy wiadomość. No rusz się, Dallas. Schowałem urządzenie, wziąłem klucze i płaszcz, po czym wyszedłem z domu. Wsiadłem do pierwszego lepszego autobusu, który okazał się jechać w złą stronę, więc musiałem wysiąść. Po piętnastu minutach byłem już przed drzwiami mojego chłopaka, dysząc ciężko, bo ostatni kawałek przebiegłem. Uniormowałem oddech i zapukałem kilka razy.
|
| | | SwagneS
Liczba postów : 889 Join date : 09/07/2015 Age : 24
| #367Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 10:45 pm | |
| Kiedy tylko usłyszałem pukanie do drzwi, podbiegłem do nich i od razu uśmiechnąłem się szeroko do Alexa, zza kwiatów. Złapałem go za rękę i przyciągnąłem do siebie. Przytuliłem go mocno, po czym zagryzłem wargę. - Jestem dupkiem, idiotą, najgorszym facetem na świecie. Wiem, przepraszam. Zachowałem się tak, bo się martwię. I to naprawdę mocno. I jesteś dla mnie najważniejszy i cię kocham i nie chcę, żebyś był na mnie zły. Przepraszam, przepraszam, przepraaaszam. Kolację nam zrobiłem! - powiedziałem wszystko szybko, niewyraźnie i w ogóle bez sensu, ale to dlatego, że jestem zły na samego siebie i na... to wszystko. Tak, tak. Wiem, jestem okropny. Puściłem go na chwilę. - I to tak na przeprosiny - powiedziałem, dając mu bukiecik prosto do łapek. - Naprawdę nie chciałem się na ciebie wydrzeć - mruknąłem, spuszczając głowę. |
| | | Monni
Liczba postów : 286 Join date : 09/07/2015
| #368Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 10:56 pm | |
| Zdziwiłem się, kiedy zobaczyłem za drzwiami Michaela, który trzymał w rękach... kwiaty. Nie zdążyłem się odezwać, bo zaraz zostałem przyciągnięty do uścisku. Nie zamierzałem tego ignorować, od razu wtuliłem się w klatkę piersiową mojego chłopaka, który mówił niewyraźnie różne rzeczy, ale bardzo słodkie. Ale ja usłyszałem to co miałem, czyli najsłodszą z tych rzeczy. Odsunęliśmy się od siebie, a ja nadal siedziałem cicho. Do moich rąk dostał się bukiet, w który wlepiłem spojrzenie. I tak stałem nieruchomo dopóki oczy mi się nie zaszkliły. Pociągnąłem nosem i zaśmiałem cicho i krótko. -Tylko nie mów, że kupiłeś mi kwiaty, bo chyba krzywdę ci zrobię-powtórzyłem jego słowa, których ten użył dzisiaj w szpitalu i znowu się zaśmiałem. -Ja też jestem okropnym dupkiem, idiotą i najgorszym facetem na świecie. I naprawdę bardzo cię kocham-powiedziałem, obejmując jedną ręką twarz Michaela i łącząc nasze usta w pocałunku, za którym tęskniłem od momentu opuszczenia szpitala. Mikey mnie kocha. Co to za fajerwerki w brzuchu?
|
| | | SwagneS
Liczba postów : 889 Join date : 09/07/2015 Age : 24
| #369Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 11:00 pm | |
| Uśmiechnąłem się lekko, kiedy Alex pociągnął nosem. - A rób, co chcesz, tylko przyjmij przeprosiny - powiedziałem, jednak zaraz i tak Alex powiedział, że też mnie kocha, na co wyszczerzyłem się do niego jak cholera i od razu oddalem pocałunek, obejmując go rękami w pasie. Moje kochanie, no. Odsunąłem sie od niego, po czym zagryzłem wargę, zamykając drzwi. - Chodź, spaghetti stygnie. A... I w piątek już nic ważnego nie mam ci nic do powiedzenia - powiedziałem, po czym zaśmiałem się, czekając, aż ten się rozbierze, żeby zabrać go do mojego, ładnego stolika, żeby zjadł ze mną i w ogóle... No. |
| | | Monni
Liczba postów : 286 Join date : 09/07/2015
| | | | SwagneS
Liczba postów : 889 Join date : 09/07/2015 Age : 24
| #371Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 11:19 pm | |
| Momentalnie ścisnąłem nam palce, kiedy tylko Alex złapał moją rękę. Uśmiechnąłem się szeroko, a kiedy powiedział, że musimy się częściej kłócić, pokiwałem glową przecząco. - A nigdy więcej w życiu - powiedziałem z uśmiechem i zaraz usiadłem na swoim miejscu, zostawiając to drugie dla Alexa, na które to zaraz go podsunąłem. - Przykro mi, niestety bez wina - powiedziałem z uśmiechem. Kij z tym, że jakieś dwie godziny temu wypiłem. Nie chcę, bo w sumie powinienem jeszcze leżeć w szpitalu. Ale to nie ważne. - I wybacz, jak nie będzie fajerwerków - mruknąłem, patrząc niepewnie na spaghetti... Nie jestem jakimś super mistrzem i w ogóle. |
| | | Monni
Liczba postów : 286 Join date : 09/07/2015
| | | | SwagneS
Liczba postów : 889 Join date : 09/07/2015 Age : 24
| #373Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 11:43 pm | |
| Nawinąlem trochę makaronu, po czym zjadłem porcję. Potem usłyszałem Alexa, który powiedział, że miałem prawo być zly. Pkiwałem głową. - Nie, nie miałem. Zachowałem się jak idiota. Zamiast cię do końca wysłuchać od razu zareagowałem i... Ty wiesz, że ja czasami robię, a potem myślę - powiedziałem z uśmiechem i złapałem jego rękę, po czym splotłem nam palce. - Poza tym... Powinienem ci ufać, nie? Miałeś rację, że przecież pierwszy wiedziałbyś, czy chce coś złego zrobić - mruknąłem i znowu wziąłem odrobinę jedzenia na widelec, żeby zaraz znowu zjeść. - Swoją drogą... Chyba też powinienem ci coś powiedzieć - mruknąłem, odwracajac na chwilę głowę. |
| | | Monni
Liczba postów : 286 Join date : 09/07/2015
| | | | SwagneS
Liczba postów : 889 Join date : 09/07/2015 Age : 24
| #375Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] Czw Sie 27, 2015 11:54 pm | |
| Kiedy powiedział o tej restauracji, zaśmiałem się, jednak zaraz calkowicie spoważniałem, bo Alex się dopytał. Zagryzłem wargę i przymknąłem jedno oko. - Wczoraj wyszedłem ze szpitala, jak wstałem, bo Ramon przyjechał i... Moim motorem. I swoim. I do trzeciej w nocy jeździliśmy po mieście. W tym ja bez ochraniaczy - powiedziałem, z czasem przymykając jeszcze bardziej oko i robiąc przerażoną minę. - Tylko mnie nie bij - powiedziałem, unosząc ręce do góry w geście kapitulacji. No przecież.. Skoro on mi powiedział o Danielu to ja powinienem powiedzieć Alexowi o Ramonie, nie? Tym bardziej, że to tylko... nocne jeżdżenie, bez ochraniaczy i... uciekanie w sumie ze szpitala. To nic nie znaczy, przecież! |
| | | Sponsored content
| #376Temat: Re: Why I Can't Hear You? [ 웃♥웃 | 2os. | b.n ] | |
| |
| | | |
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |