Escriptors
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
Indeks  FAQFAQ  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate }

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Śmierciarz

Śmierciarz

Liczba postów : 101
Join date : 12/07/2015
Age : 79
Skąd : z Rivii

Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate } Empty
#1PisanieTemat: Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate }   Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate } EmptySro Lut 12, 2020 2:26 am

Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate } Tumblr_lswpj1bC9b1qb4meko1_400

all I wanted to do was marry a good woman and grow old with her
but now she's dead, her son is here and a demon is trying to kill me


jesus take the wheel
×
{ demon voldemort
dad śmierciarz }
Powrót do góry Go down
Voldemort

Voldemort

Liczba postów : 802
Join date : 06/07/2015
Age : 98
Skąd : Alaska

Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate } Empty
#2PisanieTemat: Re: Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate }   Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate } EmptyPią Lut 14, 2020 7:59 am

Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate } Zrzut_47
Powrót do góry Go down
Śmierciarz

Śmierciarz

Liczba postów : 101
Join date : 12/07/2015
Age : 79
Skąd : z Rivii

Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate } Empty
#3PisanieTemat: Re: Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate }   Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate } EmptyWto Lut 18, 2020 1:26 am

Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate } Pics-Art-02-18-01-00-32

{ grayson "gray" pratt }
42 lata // wdowiec // biseksualny
27. stycznia // wodnik // murarz tynkarz akrobata
czarne włosy // 184cm // zielone oczy

Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate } Pics-Art-02-18-01-01-32
Powrót do góry Go down
Śmierciarz

Śmierciarz

Liczba postów : 101
Join date : 12/07/2015
Age : 79
Skąd : z Rivii

Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate } Empty
#4PisanieTemat: Re: Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate }   Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate } EmptyPią Mar 06, 2020 4:06 pm

Siedział w kuchni. Od dwóch godzin. Opierał się o drewniany stół, który razem kupili dwa lata temu. Patrzył na stos naczyń, który z dnia na dzień powiększał się o dodatkowe kubki i talerze. Nie ruszał się. Gdyby nie płytko poruszająca się klatka piersiowa, z boku mógłby przypominać posąg.
To właśnie był jego proces żałoby. Udawanie, że świat zatrzymał się w miejscu razem z nim, pochylającym się nad nieruchomym ciałem własnej żony.
Od pogrzebu minęły dwa dni. Ludzie nadal przychodzili do jego drzwi, pukali, obdarowywali plackami i mdłym, współczującym spojrzeniem. Grayson chciałby płakać, krzyczeć. Chciałby dostać w twarz całą gamą uczuć, by wreszcie mógł się wyżyć i zacząć proces gojenia.
Ale nie czuł nic. Wypełniała go jedynie pustka, która z każdym kolejnym kubkiem w zlewie robiła się coraz głośniejsza. To nie była zwykła śmierć. Moja żona nie umarła z przyczyn naturalnych. To nie była zwykła śmierć. Ktoś ją zabił. Została zamordowana. To nie była...
Przerwało mu pukanie, chyba już trzecie dzisiaj. Jest zdecydowanie lepiej, wcześniej ledwo znajdował czas dla siebie. Przez te kilka dni odwiedziło go więcej ludzi, niż w przeciągu całego ich pobytu tutaj. Gray zanim podszedł do drzwi, skierował się do lodówki, by sprawdzić, czy ma jeszcze jakiekolwiek miejsce na kolejną beznadziejną potrawę. Gdyby tylko Jean widziała, ile już zdążył pochłonąć lazanii...
Znowu pukanie. Gray zacmokał pod nosem. Takie poganianie wdowca raczej nie leżało w dobrym guście. Mężczyzna w końcu ruszył w kierunku drzwi, po drodze przeczesując na szybkiego włosy. Ewidentnie myślał, że jak poprawi sobie lekko fryzurę, to nikt już nie zauważy jego bladej cery, worów pod oczami czy spierzchniętych warg. Nie wyglądał za dobrze. Nawet pomimo kilogramów zjedzonej lazanii.
Otworzył drzwi i pierwsze, co zrobił, to zmrużył oczy. Światło. Za jasne. Cholera.
Kiedy tylko jego wzrok w końcu przyzwyczaił się do jasności, Gray miał szansę przyjrzeć się osobnikowi przed sobą. Z pewnością wcześniej go nie widział, a w jego rękach nie czekało żadne jedzenie. Wyglądał też stosunkowo młodo, dlatego tym bardziej zdziwił mężczyznę. Prawdę mówiąc, głowa Graya ostatnimi czasy skupiała się wyłącznie na jednym i teraz, kiedy musiała wyjść ze swojej strefy komfortu, dosyć mocno się... zacięła.
– Dzień dobry? – zapytał, marszcząc brwi.
Powrót do góry Go down
Voldemort

Voldemort

Liczba postów : 802
Join date : 06/07/2015
Age : 98
Skąd : Alaska

Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate } Empty
#5PisanieTemat: Re: Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate }   Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate } EmptySob Mar 14, 2020 3:51 am

Śmierć kobiety nie robiła na nim większego wrażenia. Wstyd było się przyznać jako, że ta sama kobieta sprowadziła go na świat.
Ale to wszystko co zrobiła.
Byłoby sporym nadużyciem stwierdzić, że była jego matką.
Bo to by oznaczało, że jest jego rodzicem, a kobieta tymczasem przy pierwszej lepszej okazji pozbyła się jedynego syna. I choć on w jakimś stopniu rozumiał dlaczego – jego chłopięce serce nadal pozostawało złamane.
Co nie przeszkodziło mu w tym, by dwa dni po jej pogrzebie, na którym stał daleko z tyłu i nie zwracał na siebie uwagi, poszedł pod drzwi jej domu z nadzieją, że ktokolwiek kto tam mieszka…będzie w stanie mu pomóc.
No i przy okazji – to był jego dom.
A fakt, że miał interes w tej okolicy jedynie sprzyjał temu, by uznał ów dom za swoją bazę wypadową.
Nie spodziewał się tylko jednego – jego.

On był nikim innym, jak partnerem rodzicielki. Żył w tym domu już jakiś czas, nie wyglądało na to, by miał zamiar się z niego wynieść.
Co więcej – nikt nie miał zamiaru pokazywać mu nakazu eksmisji. I choć dom teoretycznie należał do nich obydwu – mężczyzna szybko zapragnie nakazu eksmisji, gdy już niechciani goście zalęgną się w jego ścianach.

Wspiął się na niewysoką, niewielka werandę ze swoim bagażem, który chamsko przewlókł po żwirze przed domem, a następnie wciągnął po schodach.
Gdy już umościł siebie i walizkę przed drzwiami, poprawił płaszcz i roztrzepane, ciemne loki – zapukał do drzwi. Odważnie i z dozą przemocy zawartą w swoim działaniu.
To było swego rodzaju „Otwieraj!”.
I nie musiał długo czekać aż ciężkie, drewniane drzwi do raju utraconego ponownie się przed nim otworzą.
Nie spodziewał się tylko, że on będzie wyglądał jak żałosna parodia człowieka.
Skrzywił się, nie ukrywając swojego…poruszenia.
Ale szybko się skorygował i przeszedł do prezentacji swojej osoby.
– Dzień dobry – odrzekł grzecznie i skinął mężczyźnie głową. – Morgan – powiedział krótko i wyciągnął dłoń w kierunku zblazowanego faceta. – Jestem jej synem. Nie podszedłem na pogrzebie, bo uznałem, że wpadnę się przedstawić…później.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate } Empty
#6PisanieTemat: Re: Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate }   Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate } Empty

Powrót do góry Go down
 
Jesus take the wheel { demons | urban | lovehate }
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» delivery boois // bl // komedia // lovehate

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Escriptors :: Opowiadania grupowe :: Dwuosobowe-
Skocz do: